Często słyszę pytanie: czym zajmuje się pośrednik w obrocie nieruchomościami? co robi? Za co pobiera tak wysokie wynagrodzenie? Choć to ostatnie to już raczej legenda
I najczęściej tu pojawia się długa lista czynności, które na co dzień wykonujemy:
✔ zawieranie umów pośrednictwa,
✔ sprawdzenie i monitorowanie stanu prawnego nieruchomości,
✔ zgromadzenie dokumentów,
✔ przygotowanie nieruchomości do sprzedaży; niektórzy w tym miejscu wspomną o Home stagingu czy sesji fotograficznej,
✔ niektórzy poruszą temat marketingu oferty, promocji lub reklamy,
✔ pracy z poszukującym
✔ a nawet współpracy z innymi biurami.
I tak naprawdę będzie w tym sporo prawdy. Osobiście jednak upatruje sedna i sensu tego zawodu w nieco innym punkcie. Praca z ofertą jest oczywiście bezdyskusyjnie najważniejsza. Zarówno z punktu pozyskania kolejnych zleceń jak i sprzedaży. Tylko dobrze przygotowana, wyceniona i wypromowana oferta ma szansę na szczęśliwą i szybką finalizacje.
I tu właśnie kryje się pole naszego działania. Jesteśmy od tego aby maksymalnie ograniczyć ryzyko jakie ponosi nasz klient.
Ryzyko utraty zadatku.
Ryzyko niedotrzymania terminów .
Ryzyko utraty szansy nabycia wymarzonej nieruchomości.
Ryzyko problemów prawnych, które pośrednik jest w stanie znaleźć i rozpoznać na długo przed zawarciem jakichkolwiek zobowiązań.
Pośrednik musi również być przygotowany do zapanowania albo uniknięcia emocji swoich klientów. Często zdarza się bowiem, że transakcjom towarzyszą płacz, histeria, rzucania telefonem czy trzaskanie drzwiami. Są wielkie obawy. Zdenerwowanie. Wszystko potęguje się jeśli pomiędzy sprzedającymi jest jakiś konflikt np.w przypadku rozwodu. Sprzedaż spowodowana śmiercią bliskiej osoby też obarczona jest sporymi emocjami i wspomnieniami. W takich sytuacjach pośrednik okazuje się niezbędny. Dzięki jego opanowaniu, dystansowi i wiedzy udaje się szczęśliwie doprowadzić do przeniesienia własności.
Oczywiście te wszystkie umiejętności pośrednika nie biorą się znikąd. To lata pracy z klientem, znajomości mechanizmów i technik sprzedaży, marketingu, znajomość lokalnego rynku a także, a może przede wszystkim wynik szkoleń czy udziału branżowych konferencjach.
Wielu z wykonywanych przez nas, pośredników, czynności klienci nie doświadczają: nie widzą naszej pracy na co dzień, nie widzą naszych wizyt w urzędach, nie słyszą naszych konsultacji z notariuszem, rzeczoznawcą, ekspertem od kredytów. Nie słyszą rozmów z klientami, którym polecamy ich nieruchomość. Których zapraszamy na prezentacje. Często nie widzą nawet samych prezentacji - jeśli nieruchomość jest pusta a ja mam od niej klucze. Rozmów podczas branżowych, lokalnych spotkań kiedy prezentujemy ich ofertę pośrednikom z innych biur. Czasami rozmów z portalem - dla mnie portal to konkretna, znana mi osoba, która czasami jest niezwykle pomocna. Nie widzą wielu, wielu czynności, które wykonujemy aby pewnego dnia spotkać się w Kancelarii Notarialnej.
I po to właśnie jest pośrednik - żeby klient nie angażował się w sprzedaż nieruchomości. Ten czas może poświęcić na własną pracę, hobby czy rodzinie.